Zagraj z nami!
-
sobie
29.03.202329.03.2023płynę sobie łódką, a nade mną płyną (sobie) obłoki
Dzień dobry, mam pytanie odnośnie do pojawiającej się czasami w prognozach pogody quasi-poetyckiej konstrukcji językowej typu: od zachodu płyną sobie chmury...
Wyraz sobie dodany tu do czasownika płynąć żadną miarą nie wskazuje na to, że czynność ta jest „całkowicie zależna od woli wykonującej ją osoby i zwykle sprawia jej przyjemność” (por. Inny słownik języka polskiego). Płynące po niebie chmury (częściej obłoki) jako uosabiające zmienną naturę rzeczy toposy literackie obecne są w twórczości wielu poetów, choćby Mickiewicza, Miłosza,
Szymborskiej, Harasymowicza czy Ratajczaka. Nigdy jednak nie płyną one tam sobie, co najwyżej są wprawiane w ruch przez wiatr, któremu w pewnym kontekście można już przypisać atrybut sprawczości, jak dzieje się to w przypadku greckiej pneumy z Ewangelii Janowej, upowszechnionej przez łacińskie „spiritus flat ubi vult”, co zostało przetłumaczone na język polski jako „duch wieje kędy chce” lub „wiatr wieje tam, gdzie chce” (J 3,8).
A życie sobie (sic!) płynie, jak gdyby nigdy nic...
Z poważaniem
-
bakalaureat, bakalaureatalny13.07.202013.07.2020Szanowni Państwo,
bardzo proszę o rozwianie mojej wątpliwości odnoście wyrazu bakalaurealny, którym posłużył się pan prof. Jan Hartman w swoim wpisie na blogu: „Znów te debilne matury! Kiedy wreszcie rozewrze się ziemia i pochłonie ten groteskowy system zorganizowanego zidiocenia, który nazywa się szkołą, każdej wiosny oddający się bezwstydnym bakalaurealnym dionizjom, kędy szklane domy, gdy kasztan zakwita i ptaszę kwili bukolicznie!”. Czy jest to poprawna forma?
Z poważaniem
Bartłomiej Dudek
Newsletter
Chcesz otrzymywać nowości Poradni Językowej PWN? Zamów bezpłatny newsletter.